Music

środa, 29 czerwca 2016

Rozdział 22

Rozdział 22

Siedze na drugim końcu stołu który spokojnie mógłby pomieścić 10 osób. Po drugiej stronie siedzi Sebastian i uzgadnia coś po cichu z Mrocznym. Chyba ma na imię Axel. Był jednym z pierwszych przemiemionych. Ale to nie ważne. Piję sok pomarańczowy i wzdycham z nudów. Dzięki Bogu, że nie mogę pić arkocholu. Gdybym mogła mój brat pewnie lałby we mnie ile wlezie. A tak przynajmniej nie stracę jasności umysłu. Oby wszystko pozostało pod kontrolą. Głaszcze swój zaokrąglony brzuch w odpowiedzi czuje ruchy mojego maleństwa. Dopiero za chwilę orientuję się, że Axel wyszedł a Sebastianmi się przypatruję.
- Pięknie wyglądasz. Widze, że Amatis pouczyła Cię w sprawie wyglądu. Z tego co wiem Izabelle też ci pomaga z ubieraniem.
- Nie widze sensu w tej rozmowie. Mów o co Ci chodzi i zakończmy tą bezsensowną kolację.
-Ach. No dobrze. Ale dopiero po kolacji w twoim stanie musisz dużo jeść. Widzę twój brzuch. - mówi i się do mnie uśmiecha.
Moja twarz pozostaje bez wyrazu. Nakładam na talerz kurczaka i ryż z warzywami.

***

Po skończonej kolacji wycieram usta i rzucam serwetkę na pusty talerz.
-Więc? -pytam.
- Więc,  rozczarowałaś mnie siostrzyczko. Zakazałem ci kontaktów z Jace´m a ty nie posłuchałaś. Należy ci się kara. - mówi i podchodzi do mnie.
-Ja go nawet nie widziałam. Oddzielały nas drzwi. O tym zapewne też wiesz. - odparowuje choć w moim głosie słychać lekki strach i niepokój.
- Wiem ale nie toleruje nieposłuszeństwa. A zwłaszcza, że należysz do mnie i nosisz w sobie moje dziecko.- teraz trzyma mnie za ramiona mocno ściskając.
Jestem pewna, że jutro ujrzę tam siniaki. Sycze z bólu i mówię:
- Przestań to boli.
Puszcza mnie ale z wielkim trudem. Wychodzi przez głowne drzwi i zaraz potem wraca ciągnąc za włosy jakąś kobietę, Nephilim. Rozpoznaje po znakach na ramionach. Ma ona na sobie strój bojowy choć trochę podniszczony. Zgaduje, że ucierpiał podczas budowy. Kobieta płaczę.
- Kto to jest? - pytam i patrze jak kobieta upada gdy Sebastian puszcza jej włosy.
Chce do niej podejść ale Sebastian powstrzymuje mnie ruchem ręki.
- Stój! Dość już zepsułaś. Nie psuj swojej kary.
Więc stoję i patrze jak Sebastian ponownie zaciska rękę na włosach kobiety i podrzyna jej gardło sztyletem. Krzyczę na całe gardło i szarpie się w mocnym uścisku Sebastiana, który nie wiadomo kiedy staną obok mnie. Wbijam mu paznokcie w rękę ale to nic nie daje. Próbuje kopać, bić i drapać, ale on jest jak posąg nieczuły na ból i moje cierpienie.
Jest dla mnie zbyt silny. Nie pozwala mi odwrócić głowy. Zmusza do patrzenia. Ciało kobiety stygnie, krew krzepnie w żyłach a wokoło głowy biednej Nephilim jest kałuża krwi, która wygląda jak straszna, krwawa aureola. Oczy ma otwarte lecz nie widzę już w nich błysku życia. Usta zastygają w niemym krzyku. Osuwam się na kolana i płaczę. Sebastian stoi nade mną i przypatruję się mojemu cierpieniu. Podchodzę na drżących nogach do kobiety i przypatruje się jej twarzy. Odgarniam jej z twarzy kosmyk włosów i zakładam za ucho.
Odwracam głowę. Nie mogę dłużej patrzeć na ten przerażający widok.
Podnoszę się z kolan i odwracam twarzą do Sebastiana.
On stoi z założonymi rękami i mówi:
- Nie toleruje nieposłuszeństwa. Od dziś masz mnie słuchać i przestrzegać wszystkich moich zasad. Za każdą niesubordynację czeka Cię kara. Zrozum Clary, że Cię kocham i chce dla Ciebie jak najlepiej. Chodź odprowadzę Cię do pokoju.
  

piątek, 24 czerwca 2016

WAKACJE!!!

Tak nareszcie. Dwa miesiące lenistwa i czystej rozkoszy. Życzę wam wszystkim by te wakacje były niezapomniane i pełne wrażeń. Psst. Nie zapominajcie poszaleć z przyjaciółmi.

środa, 22 czerwca 2016

LBA nr 3

LBA!!!

Zostałam nominowana przez Mania Maja (blog).
Miałam napisać 11 faktów o mnie.

1. Wczoraj byłam na wagarach.

2. Nienawidze wczesnego wstawania.

3.Jestem wybredna jeśli chodzi o jedzenie.

4. Piszę pamiętnik.

5. Nie mogę żyć bez muzyki.

6. Codziennie czytam wszystkue blogi z mojej listy.

7. Uwielbiam pływać.

8. Nie mam rodzeństwa.

9. Uwielbiam płatki Lion.

10. Ryczałam kiedyś godzinę przez piosenkę.

11. Potrafię spędzić cały dzień czytając.




Nominuję:
Nikogo. Sorry ale nie mam pomysłów.

Dla ciekawych mam już trochę następnego rozdziału.

sobota, 18 czerwca 2016

Rozdział 21


 Dobra mam dobry humor więc postanowiłam napisać i dodać nowy rozdział jeszcze dziś.
PS: Wszystkie rozdziały są pisane na spontana. ;)

Clary

Dobra, mam na sobie elegancką sukienkę. Efekt byłby niezły gdyby nie mój wystający brzuch.
No cóż poradzić?

Po rozmowie z Jace'm czuje się lepiej. Mam teraz siłę którą tak bardzo potrzebowałam i wciąż potrzebuję.  Zakładam ten cholerny diadem na głowę i wychodzę. Nie żebym się stroiła specjalnie dla Sebastiana. Co to to nie. Po prostu muszę tak wyglądać. Amatis w czasie jednej ze swych wizyt kontrolnych wyraźnie powiedziała: 
" Gdy brat cię wzywam masz wyglądać ładnie. To proste. Ubierasz się w sukienkę, malujesz, układasz włosy i zakładasz diadem."
Tak. Nawet "królowa" musi byś uwiązana zasadami. Jak ja chce by to był koniec. Najchętniej zamknęłabym oczy i już nigdy się nie obudziła. To wszystko wciąż boli. Wspomnienia, wciąż czuję dotyk na swojej skórze, oddech. Po prostu wszystko. W czasie dnia udaje silną, lecz gdy w końcu zostaje sama a mrok ukrywa mnie przed spojrzeniami zrzucam maskę. Boję się, że ta maska przylgnie do mnie na zawsze. Nie chce się pogodzić ze swoim losem. Gdybym to zrobiła oznaczałoby to stratę nadziei dla mnie i dla wszystkich. A ja się nie poddam, NIGDY. Zawsze będę walczyć. I wygram. Wszyscy to zobaczą. Będę silna.


Taki mały zapychacz żeby się tak szybko nie zbliżać do końca. Ciekawi co będzie później.

UWAGA SPOJLER.
W następnym rozdziale będzie trochę krwawo za sprawą Sebastiana.

A teraz zostawiam was z niepokojem i domysłami.
To do następnego rozdziału. Nara. ;*




Rozdział 20

Rozdział 20

Jace

Nareszcie ją słyszę.
Jej piękny glos wdziera się w moją rozpacz i sieje ziarna nadziei i sensu życia.
Myślałem, że przegrałem, że ten demon już całkowicie mi ją zabrał.
Nie muszę jej widzieć, wystraszy jej bliskość. A mimo to nienawidziłem tych drzwi, które oddzielały tą rozkoszną i tak prze zemnie ukochaną osobę ode mnie.
- Clary. Tak bardzo mi cię brakowało. - mówię i karce się jednocześnie za mą słabość.
- Wiem, Jace. Izzy mi o wszystkim mówi. Jak mogłeś doprowadzić się do takiego stanu? Masz pojęcie jak się czułam gdy Izabelle opowiadała mi jakim się stałeś wrakiem człowieka. To bolało Jace i wciąż boli.
Karzdej nicy płaczę w poduszkę.- gdy słyszałem te jej żale czułem się jeszcze gorzej. Czułem się jak śmieć porywany przez wiatr bez większego celu. A płaczliwa nuta w jej głosie jeszcze to spotęgowała.
- Ja po prostu nie mogłem inaczej Clary. Wiedząc przez co tam przechodzisz. Wciąż mam w głowie obraz ciebie i JEGO. Moja wyobraźnia wciąż widzi cię w jego ramionach. Jak miałem się czuć wiedząc, że najważniejsza dla mnie osoba na świecie jest w rękach tego potwora
i to na dodatek w ciąży. - mówię.

Clary

Łzy spływały po moich policzkach. Słuchając jego wyjaśnień czułam się jeszcze gorzej. To moja wina. To wszystko moja wina. Teraz już płakałam. Nie dbałam oto czy słyszą mnie wszyscy czy tylko Jace.
-Przepraszam Jace. To wszystko moja wina. Gdybym nie weszła wtedy do Pandemonium nic by się nie stało.
-Nie Clary. Uratowałaś nas wszystkich. Gdybyś wtedy tam nie weszła Valentine mógłby rządzić, a ty mogłabyś nie żyć lub od dawna być u Sebastiana. To była prawdopodobnie tylko kwestia czasu. To ty nas uratowałaś. Nie zasługuje na Ciebie. - mówił Jace z tak wielkim przekonaniem, że do serca Cary wkradła się odrobina dumy za jej wcześniejsze dokonania.
- Nic by mi się nie udało gdyby nie wy. To wy pokazaliście mi Świat Cieni. To wszystko dzięki wam.- mówiłam.
Już nie płakałam. Teraz na mojej twarzy gościł lekki uśmiech.
- Muszę już iść. Nie chce denerwować Sebastiana.

***

Wracam do Gardu i zmierzam do swojego pokoju by się odświeżyć i przygotować do kolacji.
Dziś mam zjeść wraz z Sebastianem. Coś czuje, że nie będzie miło.



poniedziałek, 13 czerwca 2016

LBA nr 2

Zostałam nominowana przez Ms. Veronica ( jej blog ).

Oto pytania:

1. Który z trzech elisksirów wybierzesz (Nieśmiertelność, Szczęście, Umiejętność Telekinezy) ?
2. Jakie trzy filmy poleciłabyś na sobotni lub niedzielni wieczór?
3. Jaką książkę na lato byś poleciła?
4. Jaki masz kolor oczu i kolor włosów?
5. Jesteś lepsza w gotowaniu czy w rysowaniu?
6. Geografia czy biologia?
7. Jak byś się opisała w pięciu słowach?

1. Wybieram Eliksir Szczęścia.
2. Zostań jeśli kochasz, Gwiazd naszych wina
i Złodziejka książek.
3. Najlepiej całą serię Akademia Wampirów.
4. Z bliska mam zielone oczy a z daleka brązowe ( wiem dziwne ) i blond włosy.
5. Hmm. Raczej w gotowaniu chociaż ręki bym nie dała uciąć.
6. Biologia.
7. Książkocholiczka, szczerość (aż do bólu), marzycielka, leń i blogocholiczka.  

Ok, to na tyle. 

Nie zmieniam pytań. 

Nominuje:
Clarissa Morgenstern (jej blog)
Mania Maja (jej blog

środa, 8 czerwca 2016

Rozdział 19

Muszę niestety wszystkich poinformować, że powoli zbliżamy się do końca naszej opowieści.
Nie wiem może zrobię drugą księgę albo już całkiem zakończę. Nie wiem naprawdę nie wiem.
Zapraszam do czytania i komentowania.

Clary

- Izzy rzuć mi inne spodnie. - krzyczę zza parawanu odrzucając kolejną za ciasną parę spodni.
To jest już denerwujące. Mam tysiące ubrań i żadnych pasujących spodni.
No niestety brzuch tak mi gwałtownie urósł, że teraz nie mam co na siebie włożyć.
 - Do Sebastiana z tym na pewno nie pójdę. O nie nie ma mowy. - mówię do Izzy która kolejny raz otwierała buzie by mi to zasugerować.
- Clary, rozumiem, że masz humorki, ale w takim razie zostały ci tylko legginsy, sukienki i spódnice. - mówi.
- Dobra niech stracę. Dawaj te legginsy. A miało być tak pięknie. Tydzień samodzielnego ubierania a i tak kończę w legginsach. - mówię i zakładam leginsy - Co ty ze mną robisz? - mówię do swojego brzucha i głaszcze go spoglądając w lustro.
Przez ostatni czas mój brzuch się "trochę" wydął. Spodziewałam się tego. No ale tak szybo?
Jest środek drugiego miesiąca. Nawet Magnus mówi, że to dziwne, ale nic nie może na poradzić.
Coś blokuje jego magię i nie może mnie nawet zbadać. Jakaś nowość. A tak po za tym to wszystko po staremu. Płaczę, śpię, jem, piję, biorę prysznic/kąpiel i słucham jak Sebastian mówi o NASZEJ przyszłości i o tym co zrobi jak już urodzę. Na same wspomnienia tego chce płakać schowana w kącie. Ale mam nadzieję i nigdy jej nie stracę dopóki dziecko moje i Jace'a żyje i jest bezpieczne.
Jace. Tak Jace nie widziałam go od swoich urodzin. Izzy mówi, że mieszka z nimi w jednym z odbudowanych domów. Nie wychodzi z domu ani pokoju. Jest jak wrak człowieka.
Tak prace się już skończyły i ci biedni Nephilim wreszcie mogli zamieszkać w nowych domach.
Za nich także biorę odpowiedzialność. Muszę wszystkich z tond wyprowadzić i zrobię to.
Choćby to miała być ostatnia rzecz jaką zrobię w życiu.

- Hej, Clary żyjesz? - pyta Izabelle i wyrywa mnie z zamyślenia.
- Tak, tak wszystko dobrze. To co idziemy? - pytam.
Mamy dzisiaj iść do ich nowego domu. Znalazłam jakby to powiedzieć małe wychylenie z zakazu mojego brata i zamierzam dziś porozmawiać z Jace'm i Simonem.

Kierujemy się do wyjścia i już po chwili jesteśmy na zewnątrz. Demony i Mroczni mi się kłaniają gdy przechodzę, a ja chce już jak najszybciej znaleźć się gdzie indziej.
W końcu widzę piętrowy, duży dom.
Wchodzę przez otwarte drzwi i znajduję się w przytulnym salonie. Na kanapie siedzi mama z Lukiem i najwyraźniej na mnie czekają.
Luke pierwszy mnie zauważa i mnie przytula zaraz potem przyłącza się do nas mama.
Lecz na widok mojego brzucha jej uśmiech trochę przygasł. Luke za to starał się nadrabiać miną by ukryć swój smutek i troskę.
Ach, tak bardzo chciałabym im powiedzieć, że to dziecko Jace'a nie Sebastiana, ale nie mogę.
Gdyby to wypłynęło… Aż boje się myśleć. Im mniej osób wie tym lepiej. Witam się z nimi i kieruje się w górę po schodach i zatrzymuje pod drzwiami blondyna.
Siadam na podłodze i opieram się o drzwi i mówię:
- Brakowało mi ciebie.
- Clary? - pyta zdezorientowany blondyn.
- Tak. Nie otwieraj drzwi tylko usiądź pod drzwiami. To jedyny sposób na rozmowę i pamiętaj ściany mają uszy. - mówię i słyszę jak Jace siada na podłodze i opiera się o drzwi.


LBA!!!


Zostałam nominowana do LBA przez Ms. Varonica ( jej blog).
Miałam odpowiedzieć na 11 pytań.

1. Trzy przedmioty bez których nie mogłaby żyć?
To trudne, ale telefon, słuchawki i karta biblioteczna. Tak bez tego nie mogę żyć.

2. Jakie trzy rzeczy zrobiłabyś mając magiczną różdżkę?
Zmieniłabym się w Nocnego Łowcę. Przyśpieszyła premiery filmów i seriali na które czekam. Przeniosłabym się do Grecji.

3. Jaki gatunek filmów lubisz najbardziej?
Fantasy, romans i dramat. ( nie mogłam się zdecydować )

4. Z jakich dwóch powodów piszesz bloga?
Po pierwsze na początku czytałam masę blogów o Darach Anioła i zapragnęłam mieć własny.
Po drugie pomysły na bloga nie chciały ze mnie ujść i postanowiłam podzielić się nimi z innymi.

5.Twój ulubiony serial/e?
Mam ich dużo. Shadowhunters, Pamiętniki wampirów, The originals, Teen Wolf, Gra o tron, Słodkie kłamstewka, nie wiem czy wszystkie napisałam ale to z grubsza tyle.

6. Twój ulubiony owoc/e?
Banan, kiwi i pomarańcze.

7. Gdzie chciałabyś pojechać w te wakacje i dlaczego?
Chciałabym pojechać do Grecji, ponieważ zawsze chciałam tam pojechać.

8. Co czyni cię dziwną w oczach innych?
W mojej paczce wszystkie jesteśmy nienormalne więc chyba sam fakt, że do nich należę i oczywiście moje odjazdy gdy się z czegoś bardzo ciesze.

9. Twoja ulubiona potrawa?
Krokiety mojej mamy ( bez nich nie ma nic sensu ).

10. W czym jesteś dobra?
 W rozumieniu tego czego nie ogarniają inni i na odwrót.

11. Gdybyś wygrała 10 000 zł, na co byś przeznaczyła pieniądze?
Na książki i fandomowe ubrania.

Moje pytania:

1. Ile masz lat?
2. Twój ulubiony film?
3. Twoja reakcja na pierwszy komentarz?
4. Jakie masz zainteresowania?
5. Twoje ambicję?
6. Ulubiony napój?
7. Ulubiony smak lodów?
8. Twoje największe marzenie?
9. Ulubiona potrawa?
10. Na czym ci się najlepiej piszę?
11. Ile masz blogów?

Nominuje:
Clarissa Fairchild ( jej blog )
Clarissa Morgenstern ( jej blog )
Magdzia Lightwood ( jej blog )
Paulina Patrycja ( jej blog )



Co do rozdziału to pracuje nad nim.